Mieszkanie Grzegorza już po remoncie!

Pytacie mnie o losy mieszkania, które zakupił Grzesiek, bohater notki z ubiegłego roku [klik!]. Zatem, moi drodzy, dziś długo wyczekiwany update. 
Grzegorz i jego mieszkanie mają się doskonale. Wiem, bo sama widziałam. Początkowo skomplikowany związek 😉 ewoluował do cudnej symbiozy. Mieszkanie przeszło niesamowitą metamorfozę, fotografowanie go było dla mnie ogromną radochą. Zapraszam na zdjęcia – ku pokrzepieniu serc tych, którzy tkwią we własnych remontach.

P r z e d  i  p o
Żeby było po kolei, warto zacząć od planu (dziękuję za udostępnienie :)). Grzegorz wspomniał mi kiedyś, że dla niego mieszkanie zaczyna się od bodajże 100 m kw. I nawet według tej klasyfikacji jego lokum spokojnie można nazwać mieszkaniem.

Jest salon, jest sypialnia, ogromny przedpokój z garderobą, kuchnia, jadalnia z balkonem, łazienka. (A jak już o łazience… To chyba moje ulubione zestawienie. Łazienka w stylu postapo i łazienka obecnie…)

Po lewej – łazienka po Wielkim Wybuchu ;), po prawej – stan obecny
To, co rzuca się w oczy zaraz po wejściu, to niesamowita przestrzeń. Mieszkanie jest rozkładowe, ma piękne, duże okna, a dzięki starannemu doborowi mebli – jest po prostu “lekkie”. Oczywiście, mając do dyspozycji taki metraż, trzeba się postarać, by go szczelnie wypełnić (czytaj: zagracić), ale wielu się udaje ;). Łatwo też popaść w bezkresne uwielbienie dla czarujących staroci i zrobić sobie w domu małe muzeum. Ale to nie tutaj. To mieszkanie miało szczęście.

Jadalnia z uroczą galerią widoków z miasta
Oryginalna w większości lokum podłoga, odsłonięte gdzieniegdzie cegły i piękne drewniane  drzwi nie pozwalają jednak zapomnieć, że to miejsce z historią. Grzesiek jest pasjonatem Wrocławia i jego przeszłości, co doskonale podkreślają zdjęcia i plany Breslau na ścianach. Ba, nawet mata pod krzesło jest tematyczna!

Analiza mapy pod kątem linii tramwajowych w Breslau 😉
Z takiego wnętrza nie chce się wychodzić. Ale niebawem będzie po co ;). Tamtejsza wspólnota bierze kredyt na remont kamienicy :)! Niesamowicie pozytywna wiadomość.

Żeby nie było jak w filmie familijnym, to warto wspomnieć o terenie za kamienicą. Terenie, który wygląda jak po Pomniejszym Wybuchu (czyli i tak lepiej niż łazienka podczas remontu ;)). Grzesiek opowiedział mi o tym, że jeśli jego wspólnota chciałaby nieco uporządkować to miejsce, cytuję:

“Teren bezpośrednio za kamienicą (w obniżeniu) chcielibyśmy wyrównać, utwardzić i wymienić płot i furtkę prowadzącą do wejścia. Sąsiedzi z nr 13 mają podobnie zrobione. Jeśli chodzi o zieleń/podwyższenie, to obecnie nasi mieszkańcy się nim zajmują i dbają o zieleń. Chcielibyśmy ogrodzić go żywopłotem oraz wyrównać teren i nasadzić więcej zieleni”.

… to musi ten teren od miasta wydzierżawić. Przepisy to zaskakująca sprawa.
Szczęśliwie koszt dzierżawy nie zrujnuje niczyjej kieszeni, więc, jak to ujął Grzesiek “chyba się szarpną” ;))).

Dopisek:
Grzesiek twierdzi, że teren za budynkiem wcale nie jest taki zły, bo całkiem zielono tam i w ogóle w porównaniu z innymi podwórkami to… blablabla. Ja jednak wiem swoje, widziałam zdjęcia podwórza po deszczu. Błotne SPA. 

Sufit w sypialni

Gratulacje i ogromne podziękowania dla Grzesia :).

Więcej zdjęć? [klik!]

Ewelina Kodzis

Filologia, dziennikarstwo, grafika i blogowanie. Oprócz tego Wrocław, muzyka, jesień i koty. Później dopiero cała reszta.

31 komentarzy do “Mieszkanie Grzegorza już po remoncie!

  • 15 grudnia 2016 o 9:58 AM
    Permalink

    SUPER!!! Jestem pod wrazeniem, mieszkanie jest niesamowite, gratulacje dla wlasciciela

    Odpowiedz
  • 15 grudnia 2016 o 1:33 PM
    Permalink

    Nooo, to jest mieszkanie. Zazdroszczę, zwłaszcza tych sztukaterii i podłóg.

    Odpowiedz
  • 15 grudnia 2016 o 3:46 PM
    Permalink

    Znam te kamienice, to moje stare osiedle. Fajnie ze odzyska dawny blask. Mieszkanie ekstra.

    Odpowiedz
  • 15 grudnia 2016 o 7:38 PM
    Permalink

    W końcu doczekałam się efektu końcowego. Co kilka dni zaglądałam na bloga w nadziei że mieszkanie jest już skończone. Efekt naprawdę genialny. Idealny styl i kolory 🙂 Pozdrawiam!

    Odpowiedz
  • 16 grudnia 2016 o 12:20 PM
    Permalink

    Liczę na jakieś namiary na czyścicieli stiuków – naszym w kamienicznym mieszkaniu też by się to przydało. Efekt końcowy piękny, gratulacje 🙂

    Odpowiedz
  • 18 grudnia 2016 o 3:07 PM
    Permalink

    temat mieszkania jest mi dosc bliski, poswiecilam blisko rok na znalezienie swojego… projektow bylo sporo, stary spichlerz na Krakowskiej, papiernia, kamienice…
    Cale zycie mowilam, ze jak mieszkanie to w starej kamienicy, ale kiedy przyszlo "co do czego" okazalo sie, ze albo kamienica co prawda zrewitalizowana i spokojna, ale cena kosmiczna albo koszty w porzadku ale z"jajkiem niespodzianka"- czyli nie wiadomo, jaki stan rur, dachu, instalacji i… sasiadow. No bo nie oszukujmy sie, jesli ktos chce nam sprzedac mieszkanie, powie, ze instalacja do wymiany, dach sie sypie a sasiad spod piatki to recydywista morderca ? 😉
    Trzeba by bylo spedzic w takim miejscu sporo czasu (np. wczesniej wynajmujac mieszkanie) by poznac sasiadow i wiedziec, ze nie nadziejemy sie na mine. Takie byly moje doswiadczenia przynajmniej…

    Odpowiedz
  • 22 grudnia 2016 o 3:54 PM
    Permalink

    Efekt wow :)) mega, moje marzenie mieszkanie w kamienicy, póki co muszę się zadowolić wielką płytą, ale przyjdzie czas na kamienice:)

    Odpowiedz
  • 22 grudnia 2016 o 3:54 PM
    Permalink

    Przepełnia mnie szczęści kiedy oglądam te fotografie.. Mogłabym bez końca nie wychodzić z zachwytu.Od paru miesięcy przyglądam się Wrocławskim nieruchomością -oczywiście utytułowanych w pięknych XIX ,XX wiecznych kamienicach. Bez skutku,takowych mieszkań brak.. Właściciel mieszkania miał prawdziwe szczęście a zarazem niepowtarzalną pasję ( jak się domyślam). Taka inwestycja to ryzykowna inwestycja ,lecz jakże piękny powrót do przeszłości nietuzinkowego budownictwa

    Serdecznie życzę najlepszych lat życia w tak cudownym miejscu.

    Odpowiedz
  • 22 grudnia 2016 o 3:54 PM
    Permalink

    rury, dach, instalacje można sprawdzić bez problemu. Sąsiadow można pozna przed zakupem. Dzięki temu wiemy co jest grane i ile możemy znegocjować, a także czy w ogóle warto kupić:)

    Odpowiedz
  • 6 lutego 2017 o 3:05 PM
    Permalink

    Intrygująca architektura. Mieszkałabym! 🙂 Bardzo lubię te wielkie okna wrocław i generalnie dolny śląsk mi sie z nimi kojarzy. Niesamowity klimat w każdym razie. 😉

    Odpowiedz
  • 18 lutego 2017 o 12:43 AM
    Permalink

    Mieszkanie wygląda super! Powiem szczerze, że mnie również zachwyciła łazienka 🙂 Faktycznie wyglądała jak po wielkim wybuchu 😉 A teraz to po prostu wow!

    Odpowiedz
  • 10 marca 2017 o 4:20 PM
    Permalink

    Mam taką idee fix, żeby w cholerę sprzedać mieszkanie na Krzkach i kupić coś w kamienicy i wyremontować i napić się potem tam wódki z Mockiem 🙂 .

    Odpowiedz
  • 15 marca 2017 o 9:06 PM
    Permalink

    Mieszkanie po remoncie wygląda niesamowicie, będzie źródłem mojej inspiracji przy urządzaniu własnego mieszkania!

    Odpowiedz
  • 16 marca 2017 o 12:13 PM
    Permalink

    🙂 Teraz pora na remont całej kamienicy. Za parę tygodni będzie o tym coś więcej na blogu…

    Odpowiedz
  • 19 kwietnia 2017 o 8:45 AM
    Permalink

    świetna metamorfoza i ładnie prowadzony remont 🙂 bosko to wygląda 🙂

    Odpowiedz
  • 28 kwietnia 2017 o 6:12 PM
    Permalink

    Przyznam szczerze, że opadła mi szczęka, jak to zobaczyłam. Piękne, a jednocześnie bezpretensjonalne. Uwielbiam stare kamienice i takie klimaty. Sama mam mieszkanie w kamienicy, ale niestety, dużo brzydszej, bo w robotniczej dzielnicy, bez sztukaterii i z mniejszymi pomieszczeniami. Bardzo ładna kanapa. Czy byłoby nietaktem zapytać, gdzie została zamówiona? pozdrawiam

    Odpowiedz
  • 30 maja 2020 o 9:33 PM
    Permalink

    Remont przeszedł moje najśmielsze oczekiwania i jeszcze raz za niego dziękuję. Szczególnie za wytrwałość oraz jak najmniejsze koszta które poniosłem przy remoncie. Obyło się bez kredytu czy też pożyczki 🙂

    Mieszkanie nadal wygląda tak pięknie 🙂

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.