Renowacja kamienic, czyli wielkie sprzątanie
Kojarzycie kamienicę “z globusem” na wrocławskim Rynku? Ostatnio wypiękniała. Udało mi się porozmawiać z kimś, kto uczestniczył w pracach renowacyjnych dawnego domu handlowego Trautnera.
Czytaj dalejKojarzycie kamienicę “z globusem” na wrocławskim Rynku? Ostatnio wypiękniała. Udało mi się porozmawiać z kimś, kto uczestniczył w pracach renowacyjnych dawnego domu handlowego Trautnera.
Czytaj dalejDzielnica: Stare MiastoOsiedle: Przedmieście Świdnickie Ulica: Podwale, dawniej: Schweidnitzer Stadtgraben (Podwale Świdnickie) Podwale 63 Dzisiaj będzie na bogato! Przed Wami nie jakaś #typowaczynszówka, tylko pałacyk. Taką rezydencję
Czytaj dalejDzielnica: Stare MiastoOsiedle: Przedmieście Świdnickie Ulica: Podwale, dawniej: Schweidnitzer Stadtgraben (Podwale Świdnickie) Podwale 61 Kopciuszek z Podwala już od pewnego czasu jest wyszykowany
Czytaj dalejKamienica pod Złotym Słońcem gościła już kiedyś na łamach mojego bloga (notka: Rynek 6). Dziś powraca, bo i okazja ku temu odpowiednia: w Muzeum Pana Tadeusza podziwiać
Czytaj dalejPorządkując stare pliki natrafiłam na wywiad, który miałam kiedyś przyjemność przeprowadzić. Przed Wami historia rodowitej Breslauerki! Goszcząc w jednym z wrocławskich Klubów Seniora, dzięki szczęśliwemu
Czytaj dalejDzielnica: Śródmieście Osiedle: Ołbin Ulica: Ukryta, dawniej: Fiedlerstrasse ul. Ukryta 14 ul. Ukryta 14 Ukrytą odwiedziłam wiele miesięcy temu, stąd na zdjęciach
Czytaj dalejPytacie mnie o losy mieszkania, które zakupił Grzesiek, bohater notki z ubiegłego roku [klik!]. Zatem, moi drodzy, dziś długo wyczekiwany update. Grzegorz
Czytaj dalejJako że formalnie mamy już lato, to dzisiejsza galeria również będzie w gorących klimatach. A właściwie – będzie o ogrzewaniu. P o l s k i e C a r c a s o n n eW ubiegłym roku
Czytaj dalejDostałam ostatnio wiadomość z nietypową prośbą. Pani Agnieszka przesłała mi dwa zdjęcia, które znalazła w rodzinnym archiwum. Co jest na zdjęciach? Właśnie tego usiłujemy dociec.
Czytaj dalejBrama była zwykle otwarta, “żeby się wietrzyło”. Czy pomagało – trudno powiedzieć, bo zapach wilgotnych cegieł po prostu pochłaniał każdego, kto tylko przekroczył próg.
Czytaj dalej