ul. Małachowskiego 24
Dzielnica: Krzyki
Osiedle: Przedmieście Oławskie
Ciekawa jestem, jak duże są tam mieszkania… Czy to tylko złudzenie, czy ta kamienica rzeczywiście jest spora? Niestety, nie udało mi się natknąć na nikogo z mieszkańców. Poza tym, szczerze wątpię, by ktoś chciał ze mną o swoim mieszkaniu rozmawiać… Podejrzewam, że mało kto z lokatorów uwierzy w mój bezinteresowny zachwyt starym, zrujnowanym budynkiem. Kamienicę wyburzą i już nigdy się nie dowiem.
OK. Koniec fatalizmu… 😉
Brama zniszczona, a jakże. Na szczęście zachowały się inicjały R.S. i data powstania budynku – 1888. Hol jest tak kompletnie… bezsensownie (to chyba najlepsze określenie) zniszczony, że po raz pierwszy postanowiłam oszczędzić Wam tej wątpliwej przyjemności oglądania np. antysemickich napisów, parady błędów ortograficznych, czy płomiennych wyznań pod adresem klubów sportowych. Zdjęć jest mało, a niektóre z nich zostały przeze mnie poddane obróbce graficznej. Papier/internet jest cierpliwy, ale ja mniej. Powiedzmy, że dopuściłam się lekkiej cenzury.
Co przy ul. Małachowskiego 24 przetrwało? Posadzka, sufit, okno/świetlik. Niewiele, ale klimat jest. Resztki świetności widać też na ścianach w holu.
Jak kamienica wyglądała przed wojną? Jak wyglądała jej klatka schodowa, hol? Jak duże są mieszkania i jaki mają rozkład? Kim był R.S.? Przyznaję po raz wtóry, że ciekawość mnie zżera.
Ostatnio szłam przez ul. Nehringa i mało szyi nie zwichnęłam jak zobaczyłam 2 secesyjne kamienice z maszkaronami. Oj dużo takich rodzynków we W-wiu.
Ciekawe czy można uratować chociaż część z takiej rozbieranej kamienicy – schody, posadzkę, piękne drzwi czy wszystko idzie na zmarnowanie…
O wandalach się nie wypowiem, szkoda słów, nie raz aż serce boli.
Myślę ze na pytanie czy mieszkania są duże można będzie w jakiejś dalszej lub bliższej perspektywie czasu znaleźć odpowiedź – skoro jak piszesz kamienica idzie do wyburzenia , to znaczy że przez pewien czas nie będzie tam również lokatorów …W końcu takie rzeczy nie dzieją się z dnia na dzień 🙂
To, że nie będzie tam lokatorów, nie oznacza, że mieszkania będą stały otwarte każdemu ;)… Wszystkie pustostany, jakie widziałam na Pułaskiego, mają zamurowane wejścia. Sugerujesz przez komin…;)))?
Witam mieszkania są tam bardzo duże choć nie na każdym piętrze , jeszcze do nie dawna tam mieszkałam .
Dziękuję za potwierdzenie mojej hipotezy :). Kamienica jest imponująca jeśli chodzi o rozmiary, ale i hol (ten sufit!!!) robi wrażenie. Mam nadzieję, że ta pierzeja jednak nie zniknie z krajobrazu miasta.