ul. Ciepła 8

Dzielnica: Krzyki 
Osiedle: Huby
Ulica: Ciepła, dawniej:
Gottschall Strasse

 

 
Ulica Ciepła, gdy nie była jeszcze Ciepłą, tylko Gottschall Strasse, wyglądała przepięknie. Nie żebym to widziała na własne oczy 😉 – widziałam jedynie fotografię. (I mogłabym tu zamieścić zdjęcie porównawcze, by pokazać, jak ulica prezentuje się teraz. Ale zły to ptak, co własne gniazdo kala ;), więc powiem tylko, że czasy świetności Ciepła ma już za sobą.)
Do odwiedzenia kamienicy numer 8 zachęcił mnie – zupełnie nieświadomie, biedaczysko – jeden z jej lokatorów… wychodząc z bramy i nie domykając drzwi. Nie przepadam za dzwonieniem do obcych ludzi z prośbą, czy przypadkiem by mnie nie wpuścili, bo chciałabym kilka zdjęć zrobić i NIE, nie napiszę im niczego niecenzuralnego na ścianie, ani nie podpalę wycieraczek, obiecuję! A tutaj okazja trafiła się sama. Nie mogłam jej zmarnować.
Fasada jest zadziwiająco skromna. Widać nie miała opływać ozdobnikami – dopiero lokatorzy postanowili nieco ją… rozweselić – każdy balkon jest w innym kolorze. Poza tym, ozdobny jest portal i brama. Różnorodne kształty okien. Ale ogólnie, jak już mówiłam, bardzo skromnie. W holu trochę secesyjnego kwiecia starannie ukrytego pod zieloną farbą i bazgrołami lokalnej dzieciarni. Gdzieniegdzie oryginalna stolarka drzwiowa. Wszędobylskie, rozbrajające apele do lokatorów i nie-lokatorów. A od podwórza standardowy, hm, eklektyzm. 
Moja początkowa euforia z nieoczekiwanego prezentu w postaci otwartej bramy zaczęła już trochę przygasać, kiedy Duch Miasta Wrocławia 😛 zesłał mi dobrego człowieka pracującego z resztą ekipy przy remoncie jednego z mieszkań w tej kamienicy. Dzięki uprzejmości Panów mogłam przyjrzeć się z bliska temu, jak wygląda praca nad przywracaniem świetności kamienicowemu wnętrzu. Ponoć, wbrew temu, co mi się wydaje, praca do łatwych i przyjemnych nie należy…
Szanowni Czytelnicy, przed Wami mała prapremiera 😉 – stiuki, które dopiero niedawno, wygrzebane spod wielu warstw farby, ujrzały światło dzienne i cudna stolarka drzwiowa, która… aż strach pomyśleć, jaki zachwyt może wywołać po renowacji. To nie na moje słabe serce… ;))
 
    
Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket

Ewelina Kodzis

Filologia, dziennikarstwo, grafika i blogowanie. Oprócz tego Wrocław, muzyka, jesień i koty. Później dopiero cała reszta.

One thought on “ul. Ciepła 8

  • 10 lutego 2017 o 3:22 PM
    Permalink

    Piękne te zdobienia na suficie. W salonie u mojej babci też się podobne zachowały i nie bardzo wiemy jak się zabrać za ich renowację. Od czego zacząć i czy możemy coś zrobić sami, ile będzie kosztowało wykonanie tego przez profesjonalistę? Autorko polecasz jakąś firmę któa się tym zajmuje?

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.